Zawodnik tygodnia – Viktoria Khakimava
Jestem Swimrunnerem bo:
Taki piękny los.
Czym ujął mnie swimrun?
Ma w sobie wszystko co lubię – odkrywanie nowych miejsc, fajna społeczność, doświadczanie natury, wyzwania.
Co robiłam zanim pojawił się swimrun.
Byłam pracoholiczką na niekończących się wyjazdach służbowych. Pewnego dnia będąc w delegacji w Bukareszcie miałam tak dość, że poszłam pobiegać do pobliskiego parku, by rozładować stres. Tak się zaczęła moja przygoda z bieganiem, potem pływaniem i rowerem pod triathlon, a potem swimrunem – wisienką na tym sportowym torcie.

Fot. Kowal Swojego Ultra
Mój pierwszy raz w swimrunie:
Sprint na Jezioraku z Tomkiem Sadowskim z Gdyni, dla którego to był również debiut. Tomek holował mnie na wszystkich odcinkach pływackich, był wyrozumiały i cierpliwy. Ten start robiliśmy na luzie i dla funu. Do tej pory tak traktujemy swimrun, tylko fun i przygody, tyle że teraz coraz dłuższe – nie tylko w trakcie zawodów.
W sezonie 2020 z Kasia Mrczyeńska i Kasia Bogdańską zrealizowały projekt pod roboczą nazwą „Wielka pętla mazurska” – ok 50 km swimrunowania. Filmowa relacja tutaj. (red.)
Najpiękniejsza przygoda.
Rockman Swimrun w Norwegii. Epicki wyścig. Przepustkę na ten start wygrałam w trakcie zawodów PolSwimrun w Suminie. „Kiedy Bóg tworzył norweskie fiordy, miał w głowie trasę Rockmana..” (śmiech) Tu też na słynnym Pulpit Rock zostałam poproszona przez mojego narzeczonego o rękę, więc do tego wyścig będę wspominała wiele razy.

Fot. Ania Lis – Goswimrun.pl
Zawody życia.
Jeszcze przede mną – Mistrzostwa Świata Otillo na Archipelagu Sztokholmskim. Chodzi mi po głowie triathlon Harda Suka na 40-kę, ale mam 7 lat na zastanowienie się, czy to szaleństwo jest dla mnie. Jest więc szansa, że ktoś mi to z głowy wybije.
Solo czy team?
TEAM. Solo – tylko gdy muszę lub jestem w słabej formie. Sednem swimrunu jest zespół.
Ilość partnerów w swimrunie.

Fot. Swimrun Poland
Natychmiast informuję o tym mojego partnera. Razem myślimy, jak zaradzić – zazwyczaj na chwilę zwalniamy, omawiamy strategię na resztę wyścigu lub po prostu gadamy na jakiś temat.
Co czuję gdy dobiegam do mety.
Zaczynają się od wyznaczenia celów na sezon wraz z moim trenerem Hadi’m Nabizadeh. Hadi pochodzi z Iranu, jest dobrym psychologiem i profesjonalistą od sportów wydolnosciowych. Ufam mu w 100% i uważam, że mój progres to w dużej mierze jego zasługa. Sezon u mnie trwa od stycznia do września lub do ostatnich zawodów (Otillo Malta odbywa się na koniec listopada).
Najlepsze jedzenie po dobrze zrobionym treningu to..
Duże Monte XXL. Po starcie – zimne piwo. Jeśli jestem głodna na mecie to wiem, że zjadłam za mało w trakcie wyścigu.

Fot. Goswimrun.pl Swimrun Wióry 2019
Najbardziej lubię.
Życiowo – wyzwania, motywują mnie do działania. W swimrunie – wieczory po zawodach w gronie swimrunnerów. Te emocje, ekscytacja i adrenalina, analiza poszczególnych odcinków trasy – bezcenne.
Inne sporty, które uprawiam.
Triathlon (jednak zdominowany przez swimrun), wcześniej sekcja siatkówki i yoga.
Rodzina i znajomi patrzą i mówią:
W końcu masz pasję zamiast cały czas pracować! Uwielbiają moje relacje z zawodów.
Słucham.
Swojej intuicji.

Fot. Ultra Lovers – Swimrun Nidzica 2020
Czytam.
Aktualnie, głównie wiadomości z Białorusi, jestem współzałożycielką portalu Białoruś 2020 LIVE – portal informacyjny o wydarzeniach na Białorusi po wyborach 9 sierpnia. Wcześniej, gdy więcej podróżowałam, lubiłam czytać reportaże o miastach do których się wybierałam (np. z Wydawnictwo Czarne). Jest to lepsze źródło informacji o zabytkach, kulturze i ludziach, niż niejeden przewodnik.
Mój sposób na relaks.
Gotowanie pod ulubioną muzykę lub podkasty, yoga, przeglądanie przedmiotów na aukcjach sztuki.
Jestem szczęśliwa gdy…