Test Cameleona Nu Complements
Pianka do swimrunu na gorące dni, brzmi absurdalnie – a jednak!
Neopren i upały, to chyba zmora każdego swimrunnera. Jest jednak rozwiązanie, by nie tracić drastycznie wyporności w letnie treningi, gdy na samą myśl wbicia się w regularną piankę do swimrunu zalewają nas siódme poty. Znamy rozwiązanie.
Mowa o letniej piance swimrunowej Cameleon NU Complements, która m.in. została poddana testom Rafała Kłosowskiego – swimrunnera z Bochni, z teamu RR Swimrun.
„Minęło półtora roku i nadarzyła się okazja żeby poznać się bliżej z CAMELEONEM od NU Complements. Spędziłem z nim tylko dwa pływania basenowe, ale nawet ten krótki czas pozwala coś Wam o nim opowiedzieć. Jest naprawdę lekki, a brak rękawków zapewnia wielką swobodę ruchów. Trudno mi określić „przebieg” pianki, udostępnionej mi do testów przez goswimrun.pl, jednakże fakt, iż nie jest to nówka sztuka, pozwala na bardziej obiektywną ocenę sprzętu, wychwycenie jego wad i zalet.”
To coś w rodzaju stroju do triathlonu, który na przedniej części oblany jest cienkim 2 mm neoprenem, a na plecach wykończony jest przewiewną licrą. Super elastyczny. Dodatkowo dzięki krojowi całkowicie bez rękawów, daje totalną swobodę ruchu ramion i co bardzo istotne, zarowno w trakcie biegu, ale głównie w wodzie daje możliwość chłodzenia węzłów chłonnych pod pachami. To pozwala utrzymywać świeżość i wysokie tempo wyścigu. W tej piance po prostu się nie gotujemy!
Pianka jest też oczywiście wyposażona w suwak na klatce piersiowej, co daje dodatkową możliwość wentylacji, w trakcie biegania. Z doświadczenia jednak wiemy, że wcale nie jest to konieczny zabieg. Pierwszy trening swimrunowy w Cameleonie w upalny dzień, po kilku treningach w klasycznej piance, to najczęściej pełna weryfikacja odczuć związanych z bieganiem i pływaniem w neoprenie. Od tej pory treningi i starty w upalne dni, będą Waszymi ulubionymi.
W co wyposażony jest Cameleon Nu Complements?
Pianka ma wewnętrzne kieszenie na dodatkowe wkładki wypornościowe. Mowa o float quad grubości 2,5 mm lub 5 mm. Jeśli masz wkładki float calf – te na piszczele, to śmiało możesz eksperymentować również z nimi. Wkładki można duplikować. Kieszenie na nie znajdują się na udach i brzuchu. Nawet z wkładkami kieszenie na brzuchu mogą być wykorzystywane jako kieszonki transportowe dla miękkich bidonów z piciem, czy żeli energetycznych.
Kieszeń zewnętrzna na żele lub picie znajduje się na plecach. W modelu z 2020 roku kieszonka jest na rzep, w modelu z 2021 roku na przekoszony suwak, by łatwiej można było dotrzeć do zawartości kieszeni. W obu modelach śmiało zmieścisz 250 ml flaska i 3 żele. Większy flask też się zmieści ale wówczas lekko zaczyna się majtać na plecach.
Kieszonki? Jest ich wystarczająco, po dwie wewnętrzne i jedna duża zewnętrzna, jednakże kiedy materiał, z których są zrobione się rozciągnie to z wewnętrznymi pół biedy bo podczas wyścigu przy zapiętym suwaku nie grozi nam zgubienie ich zawartości. Natomiast duża kieszeń zewnętrzna na plecach nie jest już tak bezpieczna, bo jest na rzep. Warto tu powiedzieć, że w modelu CAMELEON 2.0 ta niedogodność została zmieniona na kieszeń zapinana na suwak. Świetnie.
Elastyczność pianki Cameleon Nu Complements – to trzeba podkreślić, że w dajmy na to rozmiarze M startować mogą osoby z górnej granicy rozmiaru S jak i sporej rozmiarów Lka. Nie ma się zatem co martwić o przyrost masy ciała.
Moja startowa pianka to rozmiar L , a tutaj Padre zadecydował, że będzie pasowała M-ka przy moich 80 kg i 176 cm wzrostu i tak rzeczywiście było. Muszę przyznać że dość łatwo się go zakłada i zdejmuje pomimo kontuzji barku – to wielki plus.
Dzięki tej elastyczności da się w piance swobodnie płynąć również stylem klasycznym, popularną żabą. To cenią sobie początkujący swimrunerzy i triathloniści, którzy też coraz częściej sięgają po ten produkt.
Pianka ubrana. W tym miejscu zaczyna się to co chciałbym czuć w każdym stroju swimrunowym czyli SWOBODA. Ciało jest opinane przez 1,5mm piankę, na całej długości frontu kombinezonu, a elastyczna tkanina na bokach korpusu i na plecach kompensuje ucisk nie utrudniając oddychania. Wszystko trzyma w garści solidny, nie tylko z wyglądu zamek. Spodenki także leżą perfekcyjnie.
Brak rękawów – to chyba pierwszy brak, który śmiało można nazwać dużym plusem. Cieszą się z tego w szczególności osoby z większymi bicepsami lub ramionami, których zwykle pianki hamowały w ruchu.
To świetny atut podczas wyścigów w letnie dni, kiedy wahamy się czy zakładać piankę czy nie. Z Cameleonem nie ma takiego dylematu. Samo pływanie jest moim zdaniem łatwiejsze, mniej meczące dla ramion, gdyż odpada nam pokonywanie oporu materii przy kolejnych ruchach. Podczas długich dystansów i tysiącach powtórzeń robi się spora różnica, która przełoży się z pewnością na wynik.
A na koniec dodamy tylko, że w Cameleonie wygląda się bardzo dobrze. Niby to nie dodaje szybkości, ale w głowie dobrze robi.
No i jeszcze jedna zaleta tego sprytnego gada – schnie błyskawicznie. Jak na piankę oczywiście. Doceni ją każdy kto po zawodach, z braku czasu wrzuci mokry strój do bagażnika i chwilowo o nim zapomni…. Ciężko się pozbyć potem tego specyficznego zapachu.
Podsumowując Cameleon od hiszpańskiego NU COMPLEMENTS to świetny wybór na letnie zawody z temperatura wody powyżej 17-18 stopni na dłuższych dystansach, gdzie ważną rolę odgrywa komfort, zachowanie świeżości i efektywne wykorzystanie posiadanych sił i umiejętności. Z czystym sumieniem gorąco polecam.
Rafał Kłosowski.
Szukasz innych rozwiązań strojów swimrunowych na lato? Przeczytaj o pantach swimrunowych. W połączeniu z koszulką lapashirt – to też fajna sprawa.