Marka Rothera, który w zeszłym sezonie zadebiutował w Stężycy – najpierw solo, a później na Wiórach zakończył sezon wygrywając zawody wraz z Marcinem Szczepaniakiem w teamie, zapytaliśmy o różnice w obu formułach.
Widząc jednak ile kłopotów i dylematów mają zawodnicy, którzy mimo prób nie mogą znaleźć partnera, lub z powodów losowych w ostatniej chwili wypada im towarzysz wyścigu, zdecydowaliśmy się wrócić do możliwości startu solo, ale tylko dystansie sprinterskim podczas Swimrunu na Wiórach w 2019 roku. Tak jak za pierwszym razem – nazywać będzie się to „Marzenie o Swimrunie”.