23 lipca 2017
Odwróciłem się w truchcie, spojrzałem na Jędrka i dostrzegłem coś przerażającego i niesamowitego zarazem – on był zwyczajnie zmasakrowany! Kurcze spinały mu całe nogi, a on jednak biegł, napierał cały czas. Pomyślałem F*ck! Miał być „jeden organizm”, a ja go zwyczajnie zajechałem, przetargałem za sobą niczym oponę od traktora na leśnym dukcie, a on nadal trzyma się na nogach, mało tego – on biegnie!