Swimrun Wióry 2019 relacja – Team Kapija
To jest ten moment! Sezon 2019 zakończony . Zakończony prawdziwą petardą! Swimrun Wióry 2019 dystans „long”. Jakieś 26km biegania i 5,5km pływania.
Trasa wyżyłowana to granic możliwości. Mnóstwo stromych podbiegów i zbiegów, mnóstwo dziewiczych szlaków w lasach, polach, bagnach czy szuwarach. Pogoda? Wcale nie SwimRunowa .
Ciepło!!! Za ciepło!!! W wodzie genialnie ale podczas biegu słońce dodało do hardcoru + milion… Lało się spod pianki i nie była to woda .
Wrażenia po tej trasie zostaną w pamięci baaaardzo długo. Start o 7:00 wraz z opadającymi mgłami zapowiadał dobry dzień i taki też był! Piekielnie trudny ale dobry!
Może nie byłem jakimś mega pociągiem dla mojej swimrunowej partnerki Katarzyna Gniot ale po tym sezonie jestem już wypluty .

fot. Jerzy Oberiba
Ze SwimRunem można się polubić . Bardzo polubić!
Warto też zauważyć że poziom SwimRunu w Polsce bardzo się podniósł. Już nie ma w nim przypadkowych zawodników, a osoby w nim startujące trenują stricte do SwimRunu. Jest progres!!!
Nam ta trasa zajęła lekko ponad 6h . Wstydu nie ma ale na podium też nie stanęliśmy
.
Dzięki za piękny dzień . Pozdrowionka dla wszystkich swimrunowców! Kasia – dzięki!!!
No to na koniec o proekologicznych aspektach tych zawodów. Zero plastikowych kubków na trasie, bezwzględna dyskwalifikacja za chociażby jeden papierek na trasie i medal z recyklingu! Pierwszy który sobie zostawię!!! Da się? Da! Brawo organizatorzy!!! Szacunek!!! Brawo @Boomplastic #boomplastic