Czym jest swimrun – czyli szybki przewodnik dla początkujących!
Swimrun to biegowo-pływacki wyścig z punktu A do punktu B, lądem i wodą, przez jeziora, morza, skały, mokradła, lasy, na własnych nogach i tylko z tym co mamy na sobie. Swimrun to najprostsza i najbardziej naturalna forma pokonywania przestrzeni, dająca poczucie nieskrępowanej wolności.
Upraszczając można powiedzieć, że swimrun to połączenie biegu przełajowego i pływania na wodach otwartych. Swimrun to bycie ekstremalnie blisko natury, to ciągłe przesuwanie się do przodu, niezależnie od tego czy przed nami mamy potężny szczyt, czy chłodne, spowite mgłą jezioro. Stąd nazwa cyklu zawodów z serii Mistrzostw Świata Ö till Ö, co z szwedzkiego bezpośrednio znaczy „z wyspy na wyspę”.
Swimruny to jedne z najcięższych wytrzymałościowych wyścigów na świecie. Dyscyplina ta narodziła się w Szwecji i od kilkunastu lat zdobywa szturmem sportowy świat. Do roku 2016 szacuje się, że odbyło się ponad 300 zawodów, a w samym 2016 roku liczba finisherów wyniosła około 10 000 osób. Wśród nich był Pierwszy Polski Swimrun Team w składzie Jędrzej Maćkowski i Rafał Bebelski. W 2016 roku m.in dzięki nim – swimrun wkroczył do Polski! W 2018 panowie wraz z dwoma innymi zespołami zakwalifikwali się na Mistrzostwa Świata w tej dyscyplinie. Zostań częścią naszej społeczności i pomóż nad Wisłą budować, wciąż młodą historię tego sportu!
Pierwszy swimrun był wynikiem wesołego, pijackiego zakładu podjętego na imprezie na szwedzkiej wyspie Utö przez pracowników tamtejszego hotelu – dotrzeć z jednej części Archipelagu Sztokholmskiego do drugiej. Trasa wiodła przez ponad 20 wysepek i wynosiła łącznie 10 km morzem i 65 km lądem – przez pagórki, leśne trakty i piachy. 4 imprezowiczów stawiło się rano na starcie, dobrali się w pary i ruszyli w trasę meldując się w lokalnych barach na posiłki. Celem wyścigu miał być hotel na wyspie Sandham, gdzie przegrani mieli wygranym stawiać kolację i nocleg. Nikt jednak nie miał siły imprezować, także postanowiono zorganizować imprezę za rok. To są początki swimrunu, a pierwotni zawodnicy nazywani są „The Original 4”. Część z nich nadal startuje w zawodach. W 2006 roku za skomercjalizowanie imprezy wzięli się Michael Lemmel and Mats Skott – promotorzy i legendy biegów przygodowych i wytrzymałościowych w Skandynawii. Przez pierwsze lata na starcie stawało jedynie po kilkanaście par, z czego tylko nielicznym udawało się zmieścić w limicie czasu. Z biegiem czasu zawodnicy nauczyli się, że sposobem na sukces w swimrunie jest ciągły, nieprzerwany ruch, prosto do mety i wzajemna współpraca. Swimrun zaś rozprzestrzenił się na cały świat. Zasady swimrunu są bardzo proste – trzeba dotrzeć od punktu A do punktu B jak najszybciej jak to możliwe. Swimrun to także praca zespołowa ponieważ zawody pokonujemy w parach (choć obecnie są też organizowane zawody solo), zaś dystans na jaki można się od siebie oddzielać to max. 10 metrów. Z tym z czym zjawimy się na starcie kończymy na mecie. Nie można śmiecić i nie można liczyć na support z zewnątrz! Polegać możemy tylko na sobie i na partnerze. Sprzęt W Swimrunie przyjęto zasadę, że wszystko, co nie jest zabronione, jest dozwolone. Podstawowy sprzęt który zazwyczaj mają zawodnicy to pianka, czepek, buty i okularki pływackie. Na rynku sprzęt dedykowany dla swimrunu pojawił się dopiero niedawno i wciąż ewoluuje. Sukces Kluczem do pomyślnego ukończenia zawodów jest znalezienie partnera, który z nami wytrzyma trudy wyścigu, sytuacje kryzysowe w zespole, będzie umiał zmotywować do dalszego uczestnictwa lub odpowiedzialnie podejmie decyzję o jego zakończeniu. Swimrun to także wspólne opracowanie patentu na jak najszybsze przebieranie się oraz wchodzenie i wychodzenie z wody. Tym co wyróżnia swimrun na tle innych dyscyplin wytrzymałościowych, jest praca w dwójkach. Balansowanie mocnych i słabych stron partnerów, np. gdy jedna osoba prowadzi w wodzie, druga nadaje temp na lądzie. Trzeba się więc lubić, dogadywać i motywować przez całą drogę!
Historia Swimrunu
Zasady
Pianka – zakładamy ją przy niskich temperatura wody i własnego bezpieczeństwa na wodzie. Ponieważ musimy ją mieć na sobie również podczas biegu, im jest mniej zabudowana tym lepiej. Możemy kupić piankę dedykowaną dla swimrunu albo obciąć zwykła piankę – najczęściej zawodnicy obcinają pianki nad łokciami i kolanami.
Buty – nie ma butów idealnych dla swimrunu, ze względu na różne typy nawierzchni podczas wyścigu, choć oczywiście pojawiły się już specjalistyczne buty, które mają dobrze trzymać się na błocie jak i śliskich kamieniach. Używa się jednak nadal z powodzeniem biegowych butów. Najlepiej takich które szybko nasiąkają wodą i równie szybko ją „oddają”. Buty w zależności od terenu mogą mieć różnego rodzaju bieżnik. Niezależnie od tego powinny mieć dobrą przyczepność na mokrych, śliskich podłożach. Buty można zdejmować podczas pływania, wkładamy je wtedy pod piankę. Jednak ilość zmian woda/ląd powoduje, że zawodnicy nie chcąc tracić cennego czasu na przebieranie, wybierają jednak opcje płynięcia w obuwiu. Buty to też dodatkowa, bardzo cenna warstwa termiczna w zimnej wodzie.
Okulary do pływania – nie są obowiązkowe ale chyba nikt sobie nie wyobraża pływania bez nich.
Pomoce pływackie – większość zawodników używa łapek na ręce, a także „pull bouys” – popularnych „ósemek”, by poprawić swoją pozycję w wodzie i zwiększyć prędkość. Możemy także używać wypornościowych opasek na łydki, neoprenowych rękawiczek czy czepków. Nie są one obowiązkowe, używaj ich tylko jeśli ci pomagają.
Bezpieczeństwo – na większości długich zawodów jest wymagany sprzęt zwiększający bezpieczeństwo – gwizdek, kompas, zestaw pierwszej pomocy. Mapę, czepek, i narzutkę z numerem zazwyczaj zapewnia organizator. Dodatkowym elementem może być elastyczna linka holownicza, którą przypinamy się do partnera. W swimrunie można bowiem zarówno w wodzie jak i na lądzie równoważyć mocne i słabe strony partnerów zapinając się na hol.
Pozostałe ubrania – im mniej ich masz na sobie tym lepiej. Najczęściej zawodnicy mają na sobie bieliznę i koszulkę termiczną pod pianką. Można również używać skarpet kompresyjnych jeśli odcinki biegowe są długie lub gdy prowadzą przez chaszcze. Możesz także mieć swoją wodę i żele jeśli obawiasz się, że nie wystarczy Ci to, co oferowane będzie na punktach żywieniowych przez organizatorów.
Plecak – plecak to błąd początkujących, którzy zabierają za dużo sprzętu. Powinniśmy być w stanie schować wszystko w wewnętrznych kieszeniach pianki za wyjątkiem gwizdka, który musi być łatwo dostępny.
To co? Podoba się? Haczyk połknięty? Chcecie wystartować i przeżyć niesamowitą przygodę blisko natury i drugiego człowieka? Zróbcie to z nami!
Jak skompletować sprzęt?
Rady dla początkujących
Wystartuj w Górach Świętokrzyskich
Skompletuj sprzęt w naszym sklepie